www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
poniedziałek, 28 maja 2007 r., godz: 10:07
Teraz tylko jedno jest pewne - za rok jubileusz 60-lecia Pogoni Szczecin. Jakim sukcesem okraszony: awansem do III ligi czy awansem do ekstraklasy?
W fatalnym stylu szczecińsko-brazylijska Pogoń spadła do II ligi - po zaledwie trzech sezonach gry w elicie. Dobrze, że najgorsza runda w historii w wykonaniu portowców dobiegła końca. Piłkarze wiosną zdołali tylko zremisować dwa spotkania, a działacze zmienili klub w cyrk. Więcej tam było kłótni i intryg niż profesjonalnej pracy. Na szukanie winnych przyjdzie czas, gdy emocje opadną.
Warto jednak już teraz zastanowić się nad przyszłością Pogoni w Szczecinie. Jeśli Pogoń ma przystąpić do rozgrywek II ligi (początek na przełomie lipca i sierpnia), musi do połowy czerwca uzyskać licencję. Aby ją uzyskać, musi mieć skład, budżet, stadion. A dziś Pogoń to zgliszcza po klubie, który jeszcze trzy lata temu przystępował do gry w ekstraklasie z budżetem 15 milionów.

Ktokolwiek kupi Pogoń, musi dogadać się z miastem
Wiem, że właścicielem Pogoni jest Antoni Ptak i może sprzedać klub komukolwiek, niekoniecznie chcącemu "robić piłkę" w Szczecinie. Jeśli jednak kupiec Pogoni nie zechce "wyprowadzać" klubu - będzie musiał dogadać się z miastem. To do miasta bowiem należy stadion niezbędny drużynie do rozgrywania spotkań ligowych. Która to będzie liga? Dziś są dwie możliwości: albo pojawia się nowy inwestor w drugoligowej Pogoni, albo stawiamy na Pogoń Nową, która właśnie świętuje awans do A-klasy.
Ptak proponuje miastu odkupienie swoich akcji. Miasto odmawia. To zrozumiałe, choćby dlatego, że szczeciński klub jest jednym z podejrzanych o korupcję w futbolu. Prokuratorzy z Wrocławia mają pod lupą spotkania z udziałem portowców w poprzednich sezonach. Jeszcze tego lata Pogoń może być karnie zdegradowana do niższej klasy.
Ptakowi pozostaje znalezienie innego kupca. Nieoficjalnie mówi się, że akcjami są zainteresowani: Tadeusz Dąbrowski (był już akcjonariuszem i krótko prezesem Pogoni), Edward Ptak (brat) czy firma Garman (teraz ubiera piłkarzy). Jest też rodzina Koźmińskich oraz trzy tajemnicze grupy kapitałowe. Ktokolwiek będzie właścicielem Pogoni - musi dogadać się z miastem i kibicami. O ile w pierwszym wypadku będzie to możliwe, to w drugim niekoniecznie.
Kibice mają swoją Pogoń Nową. Teraz w A-klasie, ale jak Ptakowa Pogoń nie przystąpi do II ligi, to PN przejmie należące do niej miejsce w IV lidze. Stąd już blisko do ekstraklasy. Nic więc dziwnego, że fani naciskają na miasto, by to zaufało właśnie im.

Wybrać swoich?
Dylemat mój, a podejrzewam, że i miasta jest duży. Pogoń Nowa działa z rozmachem, ma pierwsze sukcesy. Z drugiej strony - każdy nowy inwestor w Pogoni SSA będzie lepszy od Ptaka.
Żadna opcja nie daje odpowiedzi na pytanie, kiedy Pogoń wróci do elity. Bliżej tam z II ligi, ale po niewypale z Ptakiem (wcześniej Lesem Gondorem) jest strach przed kolejnym zbawcą. Może okazać się kolejnym, który teraz omami obietnicami, a później zapomni o Pogoni.
Tegoroczny letni okres przypomina ten sprzed czterech lat, gdy bankrutowała Pogoń Gondora. Wtedy też był dylemat: grać od IV ligi czy zabrać Piotrcovię z Piotrkowa i zaufać Ptakowi. Wtedy opowiedziałem się za pierwszą opcją, kibice wybrali drugą. Dziś też skłaniam się w kierunku Pogoni Nowej, choć 100-procentowej pewności - tak jak wtedy - nie mam. Upadnie druga Pogoń, a to powód do wielkiego wstydu dla całego sportowego środowiska. Także Pogoń Nowa będzie musiała zawiązać współpracę z osobami ze stowarzyszenia MKS Pogoń (właściciel praw do nazwy i herbu), które przyczyniły się do upadku Pogoni Ptaka. Trudno tu będzie o zaufanie. Ale jeszcze trudniej o zaufanie do kogoś anonimowego z zewnątrz.
Z kimkolwiek miasto się zwiąże, musi zrobić wszystko, by w Szczecinie była jedna Pogoń. Jeśli wybierze nowego inwestora, to takiego, który przedstawi prawdziwy program naprawczy, mocne finansowe oparcie i który będzie współpracował z PN. Jeśli wybierze Pogoń Nową, to z pełnym zaufaniem i solidnym zaangażowaniem ze swojej strony. Szczecin kocha piłkę i Szczecin musi mieć ekstraklasę. Maksymalnie za pięć lat.

     źródło:  gazeta.pl/Jakub Lisowski      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności