www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
wtorek, 29 maja 2007 r., godz: 22:20
Co wiemy na pewno? Szczecińscy kibice i miasta już nie zaufają Ptakowi, gdyby ten raptem przedstawił plany rozwoju sportowego Pogoni. Otwarta pozostaje sprawa, od której ligi rozpocząć odbudowę marki Pogoni.
Czy oprzeć się na Pogoni Nowej i od nowego sezonu grać w IV lidze, czy też znajdzie się chętny na odkupienie miejsca w II lidze? Kupcy są, większość rozmawia również z miastem o późniejszej współpracy. W imieniu Ptaka rozmowy prowadzą: Krystian Malinowski (szef firmy El-Met, do której formalnie należą akcje), i radca prawny Włodzimierz Kinasiewicz. Wtajemniczony jest także prezes Pogoni SSA Jan Miedziak.
- Rozmowy trwają i musimy sobie dać jeszcze dwa tygodnie - mówi Miedziak. - Sformułowanie precyzyjnej umowy jest bardzo czasochłonne. Musi być pełna jasność np. w sprawie zawodników.
Ptak ma dla kupców dwie propozycje: klub (miejsce w II lidze) z zawodnikami lub sam klub. W grę wchodzą karty zawodnicze: Brazylijczyków, Piotra Celebana, Kamila Grosickiego, Bartosza Fabiniaka, Przemysława Kaźmierczaka czy Rafała Grzelaka.
- Jeśli ktoś chce kupić klub z zawodnikami, musi zaoferować większą sumę. Na razie rozmowy dotyczą samego miejsca. Piłkarze? Mamy na nich chętnych - mówi Miedziak.
Według nieoficjalnych informacji we wtorek w południe przy stole negocjacyjnym najbardziej konkretna była rodzina Koźmińskich (przed rokiem działająca w Górniku Zabrze).
- Wydaje mi się, że jesteśmy blisko porozumienia. Pozostaje tylko kwestia, jak miasto zareaguje na nasze propozycje. Trwają ustalenia - przyznaje Zbigniew Koźmiński, były prezes Pogoni, od lat związany z piłkarskim środowiskiem. - Wydaje mi się, że może nie jesteśmy jedynymi chętnymi, ale najbardziej konkretnymi.
- To prawda, ale nic to jeszcze nie oznacza
- zaznacza Miedziak. - Rozmawiamy ze wszystkimi. Raz przedstawiane są nam lepsze warunki finansowe, ale pieniędzy jakoś nie widać. Innym razem oferta jest gorsza, za to gotówka pewna.
Przejąć Pogoń chce również grupa tzw. gastronomików związana z Tomaszem Kubikowskim (w latach 90. sponsor klubu).
- Nie chcę mówić o żadnych szczecińskich nazwiskach. Powiem jedynie, że ktoś chce w mieście zorganizować pieniądze i jest z nami w kontakcie. Ta opcja nie jest jednak na razie zbyt poważna - wyjaśnia prezes Pogoni SSA.
Wiadomo, że Koźmińscy chcieliby zainwestować w Pogoń oraz port. Grupa szczecińska planów inwestycyjnych na razie podobno nie ma, a będzie zainteresowana w przyszłości, gdy powstanie nowy stadion w Dąbiu.
- Wszystko musi się wyjaśnić maksymalnie w dwa tygodnie - podsumowuje Koźmiński.

Tomasz Jarmoliński, wiceprezydent Szczecina, odpowiedzialny m.in. za sport: - Prezydent Piotr Krzystek i ja prowadziliśmy rozmowy z kilkoma inwestorami zainteresowanymi nabyciem akcji Pogoni SSA. Wszystkich ich interesowały zasady współpracy Gminy Miasta Szczecin z klubem. Wszyscy usłyszeli, iż celami strategicznymi jest dla nas pozostawienie Pogoni w Szczecinie oraz walka o powrót do I ligi. Niezmiennie oferujemy klubowi możliwość korzystania z miejskiej bazy sportowej i uzyskiwania środków z umowy promocyjnej, która będzie zapewniała Pogoni wsparcie finansowe uzależnione od jakości tejże promocji, a w przyszłości także - nowy stadion na Dąbiu. Sądzę, że to uczciwe propozycje, mogące zachęcić nowego właściciela do pozostawienia klubu w Szczecinie. Trzeba jednak pamiętać, że to nie miasto ostatecznie zadecyduje o tym, kto kupi Pogoń, możemy tylko mieć nadzieję, iż będzie to któryś z inwestorów deklarujących utrzymanie klubu w Szczecinie (dotychczas wszyscy, z którymi rozmawialiśmy, składali takie zapewnienia). Nawet jednak jeśli pan Antoni Ptak sprzeda klub poza Szczecin, w mieście pozostanie herb, logo i barwy klubowe, niestety ucieknie nam II liga. Lansowany w tekście "Pogoń po spadku. Co będzie za rok?" [poniedziałkowa "GW" Szczecin - przyp. red.] pomysł z wykorzystaniem Pogoni Nowej do odrodzenia piłki nożnej w naszym mieście jest jednym z rozważanych wariantów w takiej sytuacji. Wciąż jednak jestem przekonany, że najlepsze będzie jakieś połączenie wszystkich pogoniarskich sił we wspólnych celach (powtórzę: silna drugoligowa Pogoń w Szczecinie z mocną perspektywą awansu).

Marek Pawlak, były wiceprezes Pogoni SSA, oddelegowany tam z ramienia Pogoni Nowej: - Sytuacja zmienia się cały czas. Jedni są za odbudową Pogoni od II ligi, a więc odkupieniem od Antoniego Ptaka akcji (bo nikt już nie da przyzwolenia na dalsze funkcjonowanie Ptaka w Szczecinie i co do tego wszyscy chyba jesteśmy zgodni). Pojawiają się kolejni uzdrowiciele. Niektóre wizje są głębsze, niektóre wirtualne. Szkoda tylko, że potencjalni nabywcy nie próbują rozmawiać z środowiskiem, stowarzyszeniami. Projekt odbudowy od II ligi uda się tylko wtedy, gdy będzie przyzwolenie całego środowiska. Wersja od IV ligi ma swoje pozytywne strony i jest duża szansa na rozwój sportowy i organizacyjny. Jeśliby udało się w Pogoni Nowej zbudować - a jest na dobrej drodze - solidne podstawy organizacyjne i budżetowe, to za dwa lata z innego pułapu będziemy przystępować do rozmów z większymi sponsorami, z którymi podjęta zostanie walka o ekstraklasę. Mnie i wszystkim działaczom oraz sympatykom Pogoni Nowej zależy na mocnej piłce w Szczecinie.

     źródło:  gazeta.pl/lis      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności