www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
poniedziałek, 4 czerwca 2007 r., godz: 20:49
Rozmowa z Bogusławem Baniakiem, który obecny był wczoraj na meczu Pogoni Szczecin Nowej ze Zrywem Kretlewo.
Fot.: Pogoń On-LineCob
W końcu udało się dotrzeć na spotkanie Pogoni Nowej. Jakie wrażenia po meczu?
- Mam dwa powody, które mnie tutaj sprowadziły: zaproszenie Grzesia Matlaka i Darka Adamczuka na mecz i syn, który był głównym sędzią tego spotkania. Syna oceniam bardzo wysoko, bo nie przeszkadzał w grze Pogoni Nowej.
- Po tym co zobaczyłem zdecydowałem się powiadomić ludzi, którzy chcieli odkupić spółkę od Antoniego Ptaka żeby przyszli tutaj tak jak ja i zobaczyli to co Pan Miedziak nazwał tworem, który się nigdy nie urodzi. To nie jest twór, to jest potężna siła, kibice i pomysł was wszystkich szczecinian. Jeszcze raz gratuluję Grześkowi i Darkowi tego co mogłem tutaj przez 90 minut przeżyć. To nie jest sztuczne, to jest szczeciński entuzjazm. Po szczecińsku jako paprykarze możemy zrobić coś fantastycznego i gratuluję wszystkim tego pomysłu. Przeżywając horror w ostatnich miesiącach nasuwa mi się taka refleksja: może po czwartoligowemu, ale po naszemu.
- Tego nie mogą nie zauważyć władze miasta Szczecina ani też inwestorzy, którzy chcieliby kupić akcje od Ptaka. Pomysł Grzesia Matlaka i Darka Adamczuka jest ze wszech miar sensowny. Zresztą cały czas go popierałem. Teraz po tym wszystkim co się ostatnio stało widzę, że to jest szczecińskie novum. Pokazanie, że potrafimy zrobić to po swojemu. Coś kapitalnego: rodzice z dziećmi, race, dziennikarze i telewizja. Nie mówiąc o poziomie rozegrania spotkania, bo to jest sprawa drugorzędna, ale patrząc na Rycka, czy na Matlaka uważam, że oni mogliby jeszcze grać w klubach ligowych. Andrzejowi Rycakowi przybyło kilogramów, ale Książę Szczecina pokazał, że lewa noga jest nadal bardzo dobra. Spotkałem znowu moich piłkarzy, których trenowałem i cieszę się, że spotkaliśmy się po latach.
Plan by zacząć od czwartej ligi i po dwóch latach awansować do drugiej jest godny uwagi i realizacji?
- Jak najbardziej realny. Przy tym fenomenie jest to niewątpliwe.
Co dzieje się teraz w Spółce?
- Nie wiem. Nikt się z nami nie kontaktuje. Zawodnicy już odchodzą. Edi jak wiadomo odszedł do Korony Kielce, Radek Majdan prawdopodobnie znajdzie sobie też inną pracę. Ostatnie wydarzenia, czyli wyrywanie komputerów z kontaktów przekracza ludzkie pojęcie. Jeżeli tak haniebny ma być wygląd Pogoni to szkoda, że tak się dzieje.
- Uważam jednak, że gdyby Ptak był w Polsce to jego żołnierze nie wykonywaliby tak jego zadań. Jestem rozgoryczony, że w tym uczestniczyłem. Następną sprawą jest to gdzie zespół będzie grał, bo tego zespołu nie ma. Zdjęcia z pożegnania prezesa Miedziaka z Brazylijczykami to było jakieś kino.
- Na dziś druga liga w Szczecinie jeszcze istnieje, ale trudno jest powiedzieć w jakim pójdzie to kierunku. Najchętniej chciałoby się wszystko połączyć naraz: pomysł Matlaka i Adamczuka i druga liga na tym stadionie, ale chyba Antoni Ptak na to nie pozwoli. Może znajdzie się inwestor, który zainwestuje w pomysł z Pogonią Nową i nie ukrywam, że prowadzimy rozmowy na ten temat z kilkoma osobami. Nie ukrywając się pod Darkiem i Grześkiem tylko rozmawiając z nimi bardzo poważnie oraz z Antonim Ptakiem o kupieniu Pogoni Nowej miejsca w drugiej lidze. Dla pana Koźmińskiego to miejsce kosztuje milion złotych. Pytaniem jest ile to kosztuje dla Pogoni Nowej? Ile by chciał Antoni Ptak za drugą ligę dla Pogoni Nowej?

foto:  Pogoń On-Line/Cob; Bogusław Baniak      źródło:  PogonOnline.pl/Dariusz Śliwiński      autor  js


arturro   14 czerwca 2007 r., godz: 17:43

Panie trenerze nie kupuje się ligii zapomniał pan o Bydgoszczy ja też się tam rozczarowałem



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności