Nowi w grze o Pogoń

Wciąż nie wiadomo, kto i czy w ogóle kupi akcje Sportowej Spółki Akcyjnej Pogoń.
Jeszcze parę dni temu wydawało się, że najbliżej podpisania umowy są Zbigniew i Marek Koźmińscy. Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że rozmowy utknęły w martwym punkcie. Dość nieoczekiwanie do gry weszła jednak szczecińska grupa kapitałowa, kojarzona z byłym sponsorem Pogoni.
- Sprawa sprzedaży akcji jest otwarta, żadne decyzje nie zapadły - mówi Jan Miedziak, prezes zarządu Pogoni SSA. - Z panami Koźmińskimi spotykamy się w piątek. Przedstawiliśmy nasze oczekiwania, nasi rozmówcy swoje i teraz trzeba osiągnąć kompromis. Potwierdzam, że nabyciem akcji zainteresowała się grupa kapitałowa ze Szczecina i także z nimi będziemy prowadzić negocjacje. O nazwiskach jednak nie będę mówić.
Czy warunkiem sprzedaży akcji jest pozostawienie drużyny i klubu w grodzie Gryfa?
- Na takich kontrahentach zależy nam szczególnie, jednak nie jest to warunkiem sprzedaży SSA - wyjaśnia Miedziak. - Poza dobrą ceną, chcemy też zabezpieczenia naszych interesów. Chodzi o to, byśmy już po podpisaniu umowy odzyskali pieniądze, które nam się należą m.in. ze sprzedaży zawodników. Zapewniam przy tym, że nikomu nie zależy na zniszczeniu Pogoni.
Prezes zapewnił, że chodzi tylko i wyłącznie o sprzedaż miejsca w lidze. Potwierdził również, że obecne władze spółki nie będą czynić starań o uzyskanie licencji dla Pogoni na grę w II lidze.
- Uważam, że powinien to uczynić nowy właściciel - mówi Miedziak. - Ma na to czas do 20 czerwca. Myślę jednak, że uzyskanie licencji po tym terminie nie będzie większym problemem. Chociażby ze względu na zmianę właściciela spółki.
Bez licencji jednak drużyna nie będzie mogła występować w II lidze. Jeżeli rozmowy z kontrahentami się przedłużą i Wydział Licencyjny PZPN nie pójdzie po 20 czerwca Pogoni na rękę, to ewentualny nowy właściciel... tak naprawdę wcale nie kupi miejsca na zapleczu ekstraklasy.

Komentarze