|
![]() ![]()
poniedziałek, 11 czerwca 2007 r., godz: 12:23
- Edi? On jest gruby i ma wysoki poziom tłuszczu w organizmie. Nie wiem, czy wiosną będzie naszym podstawowym piłkarzem – twierdził zimą ówczesny trener Pogoni Libor Pala.
![]() Czech sądził, że ma w zespole lepszych i dużo bardziej perspektywicznych piłkarzy od 32-letniego Latynosa. Ale chyba sam nie wiedział, co mówi. Edi, za wyjątkiem Julcimara, był w tym roku jedynym Brazylijczykiem, który prezentował w Pogoni pierwszoligowy poziom. – Pala rzeczywiści tak o mnie mówił? – z niedowierzaniem dopytuje się Edi. – Czech to miły człowiek, ale trener przeciętny. Nie mam zamiaru się teraz na nim rewanżować. Wyniki, jakie Pogoń osiągnęła wiosną, mówią wszystko o jego warsztacie. Fachowcy od dawna twierdzili, że Edi w Pogoni nie jest w stanie zaprezentować wszystkich swoich walorów. W szczecińskim zespole był człowiekiem od wszystkiego. Ambicji nigdy mu nie brakowało, więc próbował jakoś łatać dziury po swoich rodakach. Biegał po całym boisku, rozgrywał, wracał do obrony i na dodatek mobilizował chimerycznych Latynosów. W przyszłym sezonie będzie mógł jednak skupić się na tym, co mu wychodzi najlepiej – na zdobywaniu bramek. Niedawno podpisał kontrakt z Kolporterem, w którym grać będzie co najmniej do 2009 roku. Ogromną ochotę na zatrudnienie Brazylijczyka mieli też działacze BOT GKS i do dziś mają pretensje, że Edi nie przybył na umówione spotkanie, tylko dzień wcześniej podpisał kontrakt w Kielcach. foto: Łukasz Mojecki; Edi Andradina źródło: Przegląd Sportowy ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||