Prawnicy przy piłce

Wczoraj z projektem umowy sprzedaży akcji przesłanym przez szczecińskich biznesmenów zapoznawali się prawnicy Sportowej Spółki Akcyjnej Pogoń. Wieczorem mieli odesłać swoje poprawki.
Kiedy obie strony osiągną pełne porozumienie, wówczas nastąpi finalizacja transakcji. Sprawa jest jednak bardzo skomplikowana i dlatego nie obejdzie się bez spotkania obecnych właścicieli udziałów Pogoni, z chętnymi na ich zakup. Oczywiście w obecności mecenasów.
Przez pewien czas w klubie będą dwa zarządy. Nowy i stary – załatwiający sprawy obecnej jeszcze Sportowej Spółki Akcyjnej. Jej prezes, Jan Miedziak zaproponował, aby w zarządzie zasiadały cztery osoby – po dwie z każdej strony. Przedstawiciele spółki Antoniego Ptaka mieliby ograniczone pole manewru, a nowi organizowaliby klub od nowa. To również jest niezwykle skomplikowane, bo przecież ewentualne obciążenia finansowe spadałby na wszystkich członków zarządu spółki tymczasowo prowadzonej przez dwie grupy kapitałowe.
Tymczasem już za niespełna dwa miesiące rusza liga i powoli czynione są starania o pozyskanie zawodników i szkoleniowców. Dopóki jednak nie dojdzie do podpisania umowy sprzedaży akcji (na razie tylko ich części), działania się nie rozpoczną. Osoby związane z przedsięwzięciem przejęcia akcji przez szczecińskich biznesmenów – Artura Kałużnego i Grzegorza Smolnego – uruchamiają swoje kontakty, które pozwoliłby w miarę szybko skompletować skład.
Mówi się też, że Pogoń może zyskać nowego poważnego sponsora – komputerową firmę Vobis.

Komentarze