Nie ma umowy w sprawie sprzedaży Pogoni

Mimo wcześniejszych deklaracji nie doszło w czwartek do podpisania umowy zakupu akcji spółki MKS Pogoń SSA przez grupę zachodniopomorskich biznesmenów. Rozmowy, które odbywały się w Centrum Handlowym "Ptak" w Rzgowie pod Łodzią, nie zostały formalnie sfinalizowane.
- Cenę i warunki sprzedaży mamy ustalone. W międzyczasie okazało się, że takiej transakcji nie można załatwić od ręki - wyjaśnia Jan Miedziak, dotychczasowy prezes Pogoni. - Musimy wyjaśnić pewne sprawy proceduralne. To kwestia raczej kilku dni niż godzin.
Spółkę należącą do Antoniego Ptaka - formalnie 98 proc. akcji posiada firma El-Met zajmująca się wynajmem powierzchni handlowych, a 2 proc. należy do Agnieszki Ptak - chce kupić grupa lokalnych biznesmenów reprezentowanych przez Artura Kałużnego właściciela sieci restauracji i pubów oraz Grzegorza Smolnego, który zajmuje się przeróbką drewna, transportem i spedycją międzynarodową.
Pogoń do tej pory nie uzupełniła dokumentów związanych z uzyskaniem licencji na grę w II lidze. Do kompletu potrzebuje zgody miasta na korzystanie ze stadionu miejskiego im. Floriana Krygiera.
Dokument taki może być podpisany dopiero wówczas, gdy będzie wyjaśniona kwestia własności klubu.
Kandydaci na nowych właścicieli Pogoni negocjują zakup klubu i miejsca na zapleczu ekstraklasy bez praw do kart zawodników, którzy z dotychczasowymi właścicielami mieli podpisane profesjonalne umowy. Praktycznie nowa Pogoń będzie musiała także od nowa zbudować drużynę.
- Z tego, co wiem, nowi właściciele już mają za sobą rozmowy z przynajmniej kilkoma zawodnikami, którzy od jesieni mieliby grać w Szczecinie - mówi Miedziak. - Jesteśmy na takim etapie negocjacji, że niemal pewna jest transakcja. Mogą więc wstępnie budować nowy zespół.

Komentarze