Rozgrzane telefony trenerów Pogoni

W poniedziałek o godz. 16 na jednym z boisk Stadionu Krygiera ma się rozpocząć trening drużyny, która w nowym sezonie ma przystąpić do gry w II lidze.
Choć jeszcze nie ma pewności co do przejęcia od Antoniego Ptaka miejsca w rozgrywkach, to skład jest dopinany. Pierwszym trenerem ma być Marcin Kaczmarek (ostatni rok na trenerskim bezrobociu, ale wcześniej miał sukcesy z Lechią Gdańsk), a jego asystentem Sławomir Rafałowicz (ostatni rok trener rezerw Pogoni). Obaj dobrze się znają, bo grali w latach 90. w Pogoni.
- Nie czekaliśmy, tylko od tygodnia zbieraliśmy piłkarzy, których chcielibyśmy mieć w zespole. Taką misję powierzyli nam nowi właściciele Pogoni i chcieliśmy dobrze ją zrealizować - mówi Sławomir Rafałowicz. - Wstępnie dużo spraw ustaliliśmy na telefon, z wieloma zawodnikami jesteśmy dogadani, ale konkrety będą zapadać od poniedziałku. Już chcieliśmy wystartować i budować nową ekipę.
Jutro na zajęciach ma się pojawić kilkunastu zawodników, ale w kolejnych dniach będą dołączać kolejni.
- Po czwartkowym porozumieniu z Ptakiem, poszła pozytywna informacja i telefony rozgrzały się. Jest sporo ofert, a my chcemy zbudować taką mieszankę doświadczenia z młodością - tłumaczy Rafałowicz. - Ruch w interesie będzie. Mamy mało czasu, ale będzie to nabierać tempa.
W Internecie i mediach padło już z 30 nazwisk zawodników, którzy mieliby wzmocnić Pogoń.
- Na poniedziałkowych zajęciach będzie 13-14 takich, którzy są już z nami po słowie. 30 czerwca skończyły się umowy kontraktowe wielu piłkarzom, a my wolimy mówić o pewniakach. W tygodniu będą kolejne wzmocnienia - twierdzi drugi trener Pogoni.
W pierwszym składzie ma się znaleźć miejsca m.in. dla Grzegorza Matlaka, Radosława Bilińskiego, Tomasza Judkowiaka, Rafała Komara czy Piotra Hernackiego. Rezerwy będą zbudowane w oparciu o zawodników, którzy dotychczas grali w IV lidze oraz w Pogoni Nowej. - W rezerwach znajdą się najlepsi młodzi chłopcy z obu ekip.
Co ciekawe Kaczmarek z Rafałowiczem chcą ocenić przydatność młodych do gry w II lidze, ale nie będą oni trenować z pierwszym składem. Szkoleniowcom nie chodzi o zaproszenie na trening 40 piłkarzy, tylko budowa mocnego drugoligowca od pierwszych zajęć.
Plan przygotowań też już prawie gotowy. Przez pierwsze dwa tygodnie drużyna ma trenować w Szczecinie lub okolicach. Później wyjedzie na obóz (miejsce jeszcze nie zostało wybrane), a po powrocie formę szlifować będzie na miejscu. Poszukiwani są sparingpartnerzy. Portowcy na pewno zagrają z naszymi trzecioligowcami.

Komentarze